Rozwój AI a rozwój kraju
W przeciągu kilkudziesięciu miesięcy sztuczna inteligencja (AI) stała się jednym z najważniejszych motorów rozwoju technologicznego i gospodarczego na świecie. Rządy, przedsiębiorstwa i instytucje badawcze inwestują miliardy dolarów w rozwój tej technologii, widząc w niej potencjał do transformacji całych sektorów gospodarki, poprawy jakości życia obywateli oraz zwiększenia konkurencyjności na arenie międzynarodowej. Jak jednak różnice w podejściu do inwestycji w AI mogą wpłynąć na rozwój kraju? I co to oznacza dla przeciętnego Polaka? Czy AI to bańka inwestycyjna?
AI jako motor gospodarki przyszłości
Sztuczna inteligencja to nie tylko rozwój zaawansowanych algorytmów, ale także praktyczne zastosowanie technologii, które już teraz zmieniają sposób, w jaki funkcjonują rynki
i społeczeństwa. Właśnie TO jest podstawowym elementem inwestowania w SI. Kilka przykładów z różnych sfer:
- Automatyzacja procesów: W przemyśle AI pozwala na optymalizację produkcji, redukcję kosztów i zwiększenie wydajności. Co ma swoje plusy ale i spore minusy, czyli zagrożenia. Do najczęściej wymienianych należy zaliczyć likwidacje stanowisk pracy na rzecz automatyzacji i robotyzacji.
- Nowe usługi i produkty: Aplikacje takie jak ChatGPT, systemy autonomiczne w logistyce (np. drony dostawcze Amazon) czy personalizowane rekomendacje na platformach e-commerce zwiększają efektywność rynków i zadowolenie klientów. Przykłady można mnożyć, zwłaszcza, że niemal codziennie poznajemy nowe rozwiązania i pomysły.
- Transformacja rynku pracy: Z jednej strony zanikają zawody związane z prostymi, powtarzalnymi zadaniami, z drugiej – pojawiają się nowe, wymagające specjalistycznej wiedzy, np. inżynierowie danych, specjaliści od etyki AI czy twórcy algorytmów. Niezwykle złożone zagadnienie.
Kto inwestuje najwięcej? Globalna mapa inwestycji w AI
Porównanie inwestycji w AI w różnych krajach ukazuje ogromne dysproporcje w podejściu do tej technologii:
- Stany Zjednoczone:
- Według badania Artificial Intelligence Report 2023, przygotowanego przez Uniwersytet Stanforda, w 2022 roku prywatne inwestycje w technologie AI osiągnęły poziom 128,1 mld USD. Przewidywania na rok 2023, to 1 589,6 mld USD.
- Firmy: Google, Microsoft, Amazon, OpenAI, Tesla – to najwięksi potentaci finansowi, którzy zajmują się AI.
- Wpływ: USA są liderem w komercjalizacji AI, co zwiększa przewagę technologiczną i wzmacnia ich pozycję ekonomiczną. Chiny wydają się drugim liderem w rozwoju AI, jednak sposób pozyskiwania technologii, wyniki i zastosowanie budzą sporo kontrowersji.
- Chiny:
- Kwoty: Inwestycje publiczne i prywatne w AI przekraczają 30 miliardów dolarów rocznie.
- Przykłady: Systemy rozpoznawania twarzy (SenseTime), AI w logistyce (JD.com).
- Wpływ: Chiny koncentrują się na AI w zakresie bezpieczeństwa wewnętrznego i cyfrowej transformacji sektora produkcyjnego.
- Unia Europejska:
- Kwoty: W 2021 roku inwestycje w AI wyniosły 17 miliardów euro, z czego tylko niewielka część pochodziła z sektora prywatnego.
- Przykłady: AI w medycynie (DeepMind w Wielkiej Brytanii), transformacja energetyczna.
- Wpływ: EU koncentruje się na etyce AI i jej zrównoważonym rozwoju.
- Polska:
- Kwoty: Polska wydaje około 1 miliarda złotych rocznie na badania i rozwój w AI, co stanowi ułamek inwestycji liderów.
- Wpływ: Brak skoordynowanej strategii narodowej i niskie inwestycje w porównaniu z USA czy Chinami powodują, że Polska może stać się jedynie konsumentem gotowych rozwiązań, a nie ich twórcą.
Konsekwencje różnic w inwestycjach
- Ekonomia
Kraje, które inwestują w AI, osiągną większą produktywność i zyskają przewagę na rynku globalnym. Przykład? Amazon wprowadził systemy oparte na AI w logistyce, co zredukowało koszty dostaw i zwiększyło konkurencyjność. Z kolei kraje opierające się na tradycyjnych metodach produkcji będą tracić na atrakcyjności gospodarczej. AI to nowy rodzaj ekonomii, który dopiero się tworzy i wszyscy uczymy się jej. Nie wiemy na ile jest to bańska inwestycyjna a na ile długoterminowa inwestycja o zróżnicowanym, ale stałym wzroście. Na razie – widzimy ogromne inwestycje finansowe i niesamowity wzrost usług opartych o AI.
- Poziom życia
Dzięki AI kraje rozwinięte mogą wprowadzić zaawansowaną technologię w sfery, które mają znaczenie niemal dla każdego mieszkańca danego kraju. Przykładem niech będzie opieka zdrowotna (np. diagnozy AI w onkologii), poprawienie jakości usług publicznych (zamówień, doradztwa, bezpieczeństwa). Brak takich inwestycji w innych regionach spowoduje rosnące nierówności niemal pod każdym kątem postrzegania jakości stopy życiowej. Dość szybko uwidaczniają się nawet tak proste czynności, jak wyszukiwanie informacji w Internecie przy użyciu telefonu komórkowego. Głosowe wybieranie monotematycznych zagadnień w przeglądarce stanie się wkrótce niemal anachronizmem. Sztuczna Inteligencja nie tylko wyszuka interesującą nas frazę, ale przedstawi dodatkowe usługi i możliwości. Przykład – zakup zegarka. AI wyszuka sklep z danym modelem, jednocześnie: wyszuka promocje, opisze produkt, przedstawi opcje, zrobi podgląd wyglądu po założeniu na nadgarstek i tak dalej.
- Rynek pracy
W krajach inwestujących w AI pojawią się nowe zawody, podczas gdy brak transformacji w innych miejscach zwiększy ryzyko bezrobocia technologicznego. Dla przykładu, już dziś polscy specjaliści IT są masowo zatrudniani przez międzynarodowe korporacje, ale brakuje lokalnych projektów AI, które przyciągałyby talenty. Wiele aktualnych firm zaczyna korzystać z AI , ale są tak zwanymi końcówkami, czyli użytkownikami końcowymi. Nie będziemy mieć najmniejszego wpływu na rozwój i użyteczność AI. Czy to jest istotne? Wystarczy zastanowić nad mniej oczywistym wykorzystaniem AI, czyli w zakresie militarnym. Już dzisiaj SI wspomaga elementy uzbrojenia i dowodzenia a wkrótce może nawet stać się pionem decyzyjnym. A jakim miejscu znajdziemy się w sytuacji konfliktu zbrojnego? Czy przeciwnik będzie korzystał z AI? Czy będziemy zmuszeni korzystać z obcego AI?
Analiza i wnioski
- Inwestycje jako klucz do niezależności: Polska, choć ma ogromny potencjał talentów w sektorze IT, ryzykuje marginalizację, jeśli nie zwiększy inwestycji w AI. Stawka to nie tylko gospodarka, ale także suwerenność technologiczna.
- Edukacja i adaptacja: Kluczowym wyzwaniem jest edukacja społeczeństwa – zarówno w zakresie kompetencji cyfrowych, jak i adaptacji do nowych zawodów.
- Współpraca międzynarodowa: Polska powinna dążyć do ściślejszej współpracy z liderami AI, aby rozwijać lokalne kompetencje i wdrażać innowacyjne technologie na skalę krajową.
Dlaczego to ważne dla przeciętnego Polaka?
Różnice w rozwoju AI przełożą się bezpośrednio na codzienne życie. Jeśli Polska pozostanie w tyle, możemy spodziewać się:
- Mniejszej dostępności zaawansowanych technologii ( na przykład we wspomnianej wcześniej służbie zdrowia).
- Wzrostu kosztów życia z powodu niższej efektywności gospodarki.
- Większego ryzyka emigracji młodych talentów za granicę.
Z kolei odpowiednie inwestycje mogą przynieść lepszą jakość życia, większą stabilność ekonomiczną i nowe możliwości zawodowe. Przyszłość, w której Polska staje się liderem AI w Europie Środkowo-Wschodniej, jest możliwa – wymaga jednak odwagi w podejmowaniu decyzji i długoterminowej wizji
Brak kształcenia.
Rozwój sztucznej inteligencji staje się jednym z najważniejszych wyzwań i szans XXI wieku. Coraz więcej aspektów naszego życia – od gospodarki, przez zdrowie, po komunikację – jest/staje się zależnych od technologii opartych na AI. Jednak kształcenie w tym zakresie w szkołach i na wyższych uczelniach pozostaje nierównomierne, a w wielu miejscach niedostateczne. Jakie mogą być konsekwencje tego zjawiska dla gospodarki, społeczeństwa i przyszłości młodych pokoleń?
Niedopasowanie do rynku pracy
AI przekształca rynek pracy w bezprecedensowy sposób, eliminując jedne zawody i tworząc nowe. Według raportu Światowego Forum Ekonomicznego, do 2025 roku aż 85 milionów miejsc pracy może zostać zastąpionych przez maszyny, ale jednocześnie powstanie 97 milionów nowych miejsc pracy wymagających zaawansowanych kompetencji technologicznych. Jeśli kształcenie na temat AI pozostanie na niskim poziomie:
- Młodzi ludzie nie będą mieli umiejętności potrzebnych do wejścia na rynek pracy.
- Polska i inne kraje o niskim poziomie edukacji w AI mogą stracić na konkurencyjności wobec państw inwestujących w te kompetencje.
„Importowanie wiedzy”
Brak specjalistów w kraju oznacza konieczność zatrudniania ekspertów z zagranicy, co może zwiększyć koszty i prowadzić do uzależnienia od innych krajów. Jednocześnie polscy specjaliści mogą masowo emigrować, szukając lepszych możliwości rozwoju za granicą.
Podział społeczeństwa na „technologicznych” i „pozostawionych z tyłu”
Osoby, które nie zdobędą podstawowej wiedzy o AI, będą miały trudności z adaptacją do nowoczesnych technologii, co zwiększy nierówności społeczne. Już teraz widać, że brak umiejętności cyfrowych jest barierą dla wielu grup społecznych, szczególnie starszych pokoleń i osób z mniejszych miejscowości. Zostanie również powoli zacierana różnica pomiędzy wykorzystaniem AI w życiu osobistym a życiem zawodowym. Przenikanie i wspieranie się tych sfer stanie się normą i koniecznością. Tak, jak wykorzystanie samego Internetu.
Cyfrowe wykluczenie
Brak edukacji na temat AI pogłębi problem cyfrowego wykluczenia. Współczesne technologie, takie jak asystenci głosowi, aplikacje zdrowotne czy systemy oparte na AI, stają się coraz bardziej powszechne. Osoby bez wiedzy o ich działaniu mogą nie tylko tracić dostęp do tych narzędzi, ale także stawać się bardziej podatne na manipulacje. Najszybciej zostanie to zauważone w samej pracy, poszczególnych zawodach. Przykładowo – tworzenie treści, obróbka cyfrowa audio/grafiki/video, analiza danych, wspomaganie programowania i wiele innych. Aktualnie nie ma miesiąca, aby nie powstawała nowa obsługa oparta o AI. W zakresie samej obróbki grafiki i jej tworzenia możemy już doliczyć się kilkudziesięciu usług i narzędzi.a
Utrata pozycji konkurencyjnej
Kraje, które zignorują edukację AI, nie będą w stanie konkurować z liderami technologicznymi. Przykładem może być dynamiczny rozwój USA i Chin, które inwestują w kształcenie specjalistów AI oraz rozwój narzędzi i technologii na niespotykaną skalę. Powstaje specyficzny paradoks – nawet kraje wysoko rozwinięte nie inwestujące w AI, staną się zacofane technologicznie i ekonomiczne. Z kolei te Państwa/Firmy, które będą miały własne rozwiązania, szybko wykorzystają słabości innych i zmonetyzują swoje inwestycje. Jednocześnie stając się monopolistami.
Brak narodowych rozwiązań
Gospodarki pozbawione wykształconych specjalistów w dziedzinie AI będą zmuszone korzystać z gotowych rozwiązań opracowanych przez inne kraje. To oznacza ograniczoną niezależność technologiczną i ryzyko związane z bezpieczeństwem danych oraz infrastruktury.
Bez odpowiedniej edukacji na temat sztucznej inteligencji społeczeństwo może nie zdawać sobie sprawy z zagrożeń, takich jak:
- Uprzedzenia w algorytmach (np. dyskryminacja w decyzjach rekrutacyjnych czy kredytowych).
- Dezinformacja i deepfake które mogą destabilizować społeczeństwo.
- Niewłaściwe wykorzystanie AI, np. w systemach niekontrolowanego nadzoru.
Brak debaty społecznej
Wykształcone społeczeństwo jest podstawą do prowadzenia świadomej debaty na temat etycznych aspektów AI. Bez edukacji w tej dziedzinie społeczeństwo może nie być w stanie zrozumieć, dlaczego ważne są regulacje technologiczne i jakie powinny być ich granice
Bezpieczeństwo
Braki specjalistów, własnych centr danych, konkretnych usług i technologii może prowadzić do wykorzystania AI na niekorzyść ludzi. Proszę wyobrazić sobie wykorzystanie AI do stworzenia nowego rodzaju wirusa, który będzie posiadał nieznaną do tej pory strukturę. Będzie niezwykle trudno zwalczać pandemię opartą na takim tworze. Tym samym pojawia się zapytanie o nowy rodzaj służb specjalizujących się w AI.
Oświata
Czy nauka szkolnictwa niższego będzie taka sama? Odpowiedź już została napisana przez życie. Zadania domowe nie mają w większości sensu w sytuacji, gdy wielu uczniów już na poziomie szkoły podstawowej korzysta na przykład z ChatGPT. Wszelkie badania są w tym zakresie totalnie niemiarodajne, ponieważ uczniowie świadomie udzielają informacji o nie korzystaniu z tej usługi. Jednak praktyka wskazuje na zupełnie inną rzeczywistość. Korzystanie z ChatGPT jest tak duże, ze obserwuję trend „zdziwienia”, gdy uczniowie nie korzystają z rozwiązania OpenAI lub analogicznego.
Nauczyciele i nauczanie
AI pozwala na totalnie inne podejście do nauczania. Nauczyciel nie musi korzystać z treści wydawnictw, portali, etc. Może sam przygotować i wykonać tak zróżnicowane i atrakcyjne treści lekcyjne, że praktycznie nie będzie potrzebował wsparcia z zewnątrz. Tym samym zmienić się może znaczenie nauczyciela. Obok żywej osoby na lekcji mogą funkcjonować chat boty czy awatary. Oznacza to, że prowadzący zajęcia może stać się bardziej „nadzorcą” przebiegu edukacyjnego a AI stanie się aspektem technicznym. Jednocześnie wzrośnie znaczenie nauczyciela, bowiem nie da się wyeliminować elementów psychologicznych, socjologicznych i innych z procesu oświatowego.